Poinsecja (a dokładnie: wilczomlecz nadobny) pochodzi z Meksyku, gdzie w naturalnym środowisku osiąga nawet kilka metrów wysokości. To właśnie tam, w gorącym klimacie Ameryki Środkowej, zaczęto ją nazywać „gwiazdą betlejemską”. Skąd taki pomysł? Pozornie dalekie skojarzenie wzięło się stąd, iż liście poinsecji układają się w charakterystyczny, przypominający właśnie gwiazdę, kształt. Co więcej, czerwony kolor liści, otaczających kwiaty, idealnie wpisuje się w bożonarodzeniową paletę barw.
Jak wybrać idealną gwiazdę betlejemską?
Punktem wyjścia do stworzenia bożonarodzeniowego klimatu z pomocą poinsecji pozostaje wybór odpowiedniej rośliny w sklepie. A występuje ona w wielu odmianach i barwach: od klasycznej czerwieni, poprzez jaśniejsze i ciemniejsze odcienie różu, a kończąc na bieli. O ile jednak w przypadku koloru należy kierować się gustem, o tyle jeśli chodzi o kondycję liści – tu nie ma już kompromisów. Powinny być one jędrne, intensywnie zabarwione i pozbawione plam. Kluczowa jest ponadto obecność żółtawych kwiatów w centrum rośliny – to jasny sygnał, że jest zdrowa.
Poinsecja to niezwykła roślina, która od lat jest nieodłącznym elementem bożonarodzeniowych dekoracji /fot. materiały promocyjne
Pod uwagę warto wziąć dodatkowo to, aby wybrana poinsecja płynnie wpisała się w domową aranżację. Postawić można na klasykę (czerwień) lub też wybrać nieco bardziej nietypowe kolory. Najważniejsze jest to, by roślinę dopasować do stylu świątecznej dekoracji. Nie będzie to jednak trudne zadanie, ponieważ w sieci sklepów Leroy Merlin znajdziemy wyjątkowo bogaty wybór kwiatów, a w tym poinsecji właśnie. Idealna gwiazda znaleziona? Czas więc o nią zadbać!
Jak dbać o gwiazdę betlejemską, by dotrwała do świąt?
Od sukcesu dzieli nas kilka prostych kroków. Po pierwsze, należy znaleźć miejsce z dużą ilością rozproszonego światła. Czego natomiast unikać? Przede wszystkim przeciągów oraz bezpośredniego kontaktu z grzejnikiem. Suche i gorące powietrze potrafi szybko i skutecznie osłabić liście rośliny. W utrzymaniu optymalnego poziomu wilgoci w powietrzu z pewnością pomocna okaże się doniczka na podstawce z keramzytem.
Po drugie, podlewanie. Poinsecja nie lubi nadmiaru wody, dlatego najlepiej podlewać ją wtedy, gdy wierzchnia warstwa ziemi lekko przeschnie. Ważne jest również to, aby wystrzegać się moczenia liści i korzeni. Wreszcie: raczej rezygnujemy z nawożenia. W okresie świątecznym poinsecja nie wymaga dodatkowego „dokarmiania”, ponieważ wówczas skupia się nie na wzroście, lecz na utrzymaniu efektownego wyglądu. Co więcej, wygląd ten można zachować aż do… kolejnego roku.
Jak przechować gwiazdę betlejemską na kolejny rok?
Życie poinsecji jak najbardziej można bowiem przedłużyć na kolejny rok, a kluczem do sukcesu jest przechowywanie. Otóż po świętach, gdy liście zaczną już opadać, należy ograniczyć podlewanie i pozwolić roślinie przejść w stan spoczynku. Aby poinsecja ponownie zakwitła, w okresie jesiennym niezbędne pozostaje ponadto zapewnienie jej codziennego zaciemnienia – przez około 12–13 godzin każdego dnia przez osiem tygodni. Pamiętajmy, iż nawet najmniejszy promień światła w tym czasie może zakłócić proces ponownego kwitnienia!
Święta to nie tylko tradycja, ale także piękno, które wnosimy do naszych wnętrz /fot. materiały promocyjne
To nie wszystko: już po zimowym odpoczynku i wiosennym przycięciu, gwiazda betlejemska potrzebuje z kolei regularnego podlewania oraz nawożenia, zwłaszcza w okresie wzrostu. Umieścić ją należy w miejscu z dużą ilością światła, ale nie bezpośrednio na słońce. Warto również przyciąć pędy na wysokość kilku centymetrów i przesadzić roślinę do świeżej ziemi.
Poinsecja, nasza świąteczna gwiazda, nie musi więc gasnąć wraz z końcem grudnia. Dzięki odrobinie troski ponownie rozświetli dom w kolejne święta i znów zamieni się w efektowną ozdobę. A być może nawet w mały rytuał, który będzie nam przypominał o tym, iż kojarzone ze świętami wartości – podobnie jak poinsecję – warto pielęgnować przez cały rok.