Nowy minimalizm
Mniej oznacza więcej. Choć ta koncepcja jest znana niemal wszystkim z nas, teraz – w mniej radykalnym wydaniu – zaczyna rządzić w naszych mieszkaniach. Sterylne, biało-czarne wnętrza z lat 90. zaczynają być wypierane przez aranżacje z wykorzystaniem cieplejszych tonacji beżu, piaskowców i pudrowych odcieni. Wszystko to w połączeniu z przyjemnymi w dotyku dodatkami, takimi jak miękkie dywany i ręcznie tkane dzianiny. To nie przypadek, że japandi, połączenie japońskiego i skandynawskiego wzornictwa, święci takie triumfy. Minimalistyczne linie, organiczne formy i jasna paleta barw doskonale pasują do nowej filozofii projektowania, która pozwala osiągnąć we wnętrzach poczucia spokoju i harmonii. Z wykorzystywaniem naturalnych surowców wiąże się również aktualna popularność drewna – tyczy się to nie tylko podłóg, ale także dekoracji ścian i sufitu. Drewno znacząco ociepla wnętrza, co wpisuje się w obecne oczekiwania względem wystroju.